KWIDZYN - PRABUTY - KAMIENIEC - DZIERZGOŃ - STARE POLE
12-13.05 2001
(śladami Cesarza)
**ostatnia aktualizacja: 10.07.2008**
**Odsyłam do opisu wycieczek w niedalekiej okolicy:
http://www.tomek.strony.ug.edu.pl/opisy/kwidzynprabuty.htm
http://www.tomek.strony.ug.edu.pl/opisy/matowskiborwegry.htm
http://www.tomek.strony.ug.edu.pl/opisy/kamieniec.htm
http://www.tomek.strony.ug.edu.pl/radzyn.htm
http://www.tomek.strony.ug.edu.pl/opisy/rulewo.htm
http://www.tomek.strony.ug.edu.pl/opisy/budwity.htma również wspaniałej kolekcji starych pocztówek Christy Muhleisen (Riesenburg = Prabuty; Rosenberg = Susz):
http://www.aefl.de/ordld/Ansichtskarten%2001.htm
(nieczynne)
http://www.rosenberg-wpr.de/Finckenstein_neu/schloss_finckenstein_index.htm Kamieniec
http://www.rosenberg-wpr.de/Schoenberg060704/schoenbergindex.htm Szymbark
http://www.rosenberg-wpr.de/Januschau/Muehleisen/januschau.htm Januszewo
http://www.rosenberg-wpr.de/Rosenberg/kreisrosenbergindex.htm stare pocztówki z okolic
http://www.rosenberg-wpr.de/Kirchen/Riesenburg/klkirche/polnkirche.htm Prabuty
http://www.rosenberg-wpr.de/Kirchen/Riesenburg/evKirche/evkiriesenburg.htm Prabuty
http://www.rosenberg-wpr.de/Muehlen/Preussenwald/muehlen.htm stare młyny**
W sobotę rano jadę pociągiem do Kwidzyna; podczas jazdy zwykłe scysje z palaczami. Idziemy z psem w stronę Katedry; brunatne ceglane gotyckie mury widowiskowego gdaniska,
świeża zieleń młodych liści drzew, błękitne niebo. Dalej wchodzimy w malownicze zaułki z krętymi wiaduktami idącymi ponad dachami domków oraz Liwą i kan. Panemońskim (inna wersja: kan. Palemona) - to resztki nieczynnej od dawna bocznicy wąskotorowej. Mareza: pozostał budynek dawnego węzła wąskotorowego, nic jednak poza tym. Jadę na południe: Nowy Dwór, Grabówko; wiatr piekielny, słońce ostre, dość chłodno. Tu wchodzę w prawo na nasyp dawnej linii kolejowej: Kwidzyn-Opalenie-Smętowo. Szyny i torowisko w dobrym stanie, ślady jakiejś jazdy... Wzdłuż toru Kwidzyńska Celuloza poprowadziła rurociąg odprowadzający błotnisty popiół produkcyjny wylewany na olbrzymi polder na tarasie wiślanym. Szyny kończą się na wale, ok. 300 m od Wisły. W nurcie rzeki widać okazałe resztki kilku filarów. Była to F pruska linia strategiczna na Wschód, po 1920 r stanowiła więc strategiczne zagrożenie dla Państwa Polskiego, w dodatku bardzo nierentowna. Most rozebrano i przeniesiono do Torunia. Po wojnie krótko odbywał się tędy ruch pasażerski Warszawa-Gdynia; po trzeszczącym prowizorycznym moście drewnianym do Smętowa, zmiana kierunku jazdu na Tczew i dalej.
Wątek:
http://www.forum.dawnygdansk.pl/viewtopic.php?t=3582 - odbudowa mostów w
Tczewie i Opaleniu
http://www.youtube.com/watch?v=bvzxYYtnwmw niemiecki film z okresu wojny
Wspaniały widok na lewy wysoki brzeg Wisły - w rejonie Widlic i Wiosła. Wracamy nasypem w stronę Kwidzyna. Obok budynku stacyjnego Grabówko było kiedyś składowisko części mostu (również strategicznego, tym razem Paktu Warszawskiego; czy NATO będzie nim również zainteresowane? To byłby już czwarty właściciel!).
Dalej drogą do Białek. Jadę szutrową drogą przez las niezbyt uważnie: trzy skręty kierownicą i ląduję na boku; dobrze, że pies zdążył zeskoczyć. Kolano stłuczone, ręka nadwyrężona w nadgarstku; kiepsko. Dojeżdżam do ładnego dworku z okazałym parkiem i stawami w Otłówku. Dalej przez Rakowiec, Licze do Prabut. Kondycja kiepska, wiatr zniechęcający, wszystko obolałe. Dalej drogą na Kamieniec; w Obrzynowie skręcam nad jez. Dzierzgoń. Jestem na podwietrznym brzegu, spowitym w kłęby piany. Mieszkańcy używają zapewne obficie detergentów wylewanych oczywiście do jeziora; nie przeszkadza im to pewnie w narzekaniu na rząd, który do takiego stanu doprowadził... Znajduję na łące miejsce jako tako osłonięte, montuję daszek ortalionowy i worek do spania. O zachodzie słońca wiatr zupełnie ucicha, do późna w nocy mam koncerty słowika oraz dalekie buczenie bąka. Noc zimna, jest mokra rosa.
Rano robi się upalnie, jedziemy do Kamieńca. Dojście do ruin odcięte płotem z siatki? Obchodzimy przez wspaniały (!) park od tyłu; okazuje się, że ruiny ktoś wykupił, najpierw oczywiście teren ogrodził, zaczął wycinać drobne drzewka-samosiejki i zapowiada remont. Oj, trudno uwierzyć! Jest to wszystko zbyt potężne, a najczęściej bywa tak, że uzgodniona wcześniej ekspertyza nakazuje rozbiórkę (skwapliwie wykonaną), potem właściciel plajtuje, a jego następca z całą bezczelnością w tym miejscu zakłada np. mieszalnię pasz (konserwator zabytków jest zadowolony, bo to nie jego wina, a jeden więcej problem ma on z głowy...) Pałac w Kamieńcu, jeden z najokazalszych w tej części Polski
spaliła Armia Czerwona już po zakończeniu wojny. Poniżej zdjęcia wnętrz przed zniszczeniem: holl wejściowym (porównaj współczesne zdjęcia http://tripsoverpoland.eu )
oraz: "Königszimmer"
Więcej wspaniałych starych zdjęć: http://www.rosenberg-wpr.de/Finckenstein_neu/finckensteinindex.htm
Potem nowe władze spokojnie zezwoliły na dokończenie dewastacji (w niszczeniu parku niemały udział miał miejscowy PGR. Pałac w Kamieńcu związany jest z kampanią napoleońską (obraz poniżej : "Napoleon pod Iławą");
w nim kwaterował przez kilka miesięcy sam Cesarz. Na bramie
wjazdowej widnieje tablica "1.04.807
- 6.06.1807 przebywał w tym pałacu i stąd rządził Cesarstwem Napoléon".
Tablicę F wystawił
Ośrodek Ocen i Studiów Epoki Napoleońskiej Wyższej Szkoły
Humanistycznej w Pułtusku.
Postać Napoleona jest tak niezwykła, że warto poświęcić jej parę uwag. W większości krajów europejskich pamięć o nim była i jest do dziś nienawistna: w Niemczech, Anglii, Rosji... Nie przeszkadzało to, że Byron, Puszkin, Goethe pozostawali pod osobistym urokiem Cesarza (ot, taka swoista międzynarodówka napoleońska...). Ciepłe wspomnienia o nim mają właściwie tylko Polacy. Pomimo opinii o jego dyktatorskich rządach, Napoleonowi przypisać trzeba utworzenie modelu sprawiedliwości w skali państwa i takiej równości wobec prawa wysokich urzędników i zwykłych obywateli, że możemy dziś tylko tego pozazdrościć! W. Łysiak pisze o nim: "był porządnym człowiekiem pomimo, że Cesarzem".
Jego gabinet mieścił się na końcu narożnika I piętra po lewej stronie pałacu, tuż obok miała pokój Pani Walewska... ( F "Jantarowe Szlaki"; Biuletyn Turystyczno-Krajoznawczy Pomorza. Nr 12 (102) grudzień 1971 str. 7).
W parku chmary agresywnych komarów.
Podczas kolejnego przejazdu, na jesieni 2002, zauważyłem jednak postęp rekonstrukcji: wyremontowany zabytkowy pawilon gospodarczy, odnowiona okazała brama wjazdowa z gazonami, oczyszczony bruk. I niespodziewana wiadomość z ostatniej chwili: właściciel zginął kilka dni temu w wypadku samochodowym... Przyszłość zabytku jest pod znakiem zapytania...
** 7/8.02.1807 Napoleon wygrał bitwę pod Pruską Iławą (dziś: Bagrationowsk), z dużymi jednak stratami (patrz: link). Zapadła decyzja o reorganizacji wojska. Cesarz przebywał w Finckenstein w pałacu hrabiego zu Dohna, w okresie 1.04 - 6.06 1807; było to więc centrum napoleońskiej Europy. Z jednej strony pałac był „pruskim wersalem”, a z drugiej, był po prostu dobrze wyposażony w sprawnie grzejące piece... Bywali tu marszałkowie, ministrowie, tu Cesarz przyjął ambasadora Persji Rizę Beja z którym zawarł traktat sojuszniczy.
Miał zwyczaj kłaść się spać o ósmej wieczorem, a o 2 w nocy rozsyłał gońców z rozkazami. 6.04.1807 w Kamieńcu powstał dekretem Pierwszy Pułk Lansjerów Gwardii Cesarskiej, zwanych szwoleżerami (potem: Somosierra...).
W styczniu Napoleon poznał Panią Walewską; jego kamerdyner w swoich zapiskach tak to upamiętnia: „pani W. spodobała się cesarzowi od pierwszego wejrzenia. Blondynka, oczy miała niebieskie, cerę niezwykłej białości. Była niezbyt wysoka, ale kształtna i o zachwycającej figurze”. Korespondencję cesarza opublikowano we Francji dopiero w 1968 roku (ciekawostka: Napoleon miał tak nieczytelne pismo, że listy swe - nawet te najbardziej osobiste - dyktował, i potem tylko podpisywał). „Otrzymałem dwa urocze listy Pani, uczucia, jakie wyrażają odpowiadają uczuciom, które ja żywię do Pani. Nie było dnia, w którym nie pragnąłbym tego wyrazić. Chciałbym Panią zobaczyć, od Ciebie to zależy...”. I kolejny: „List Pani sprawił mi wielką radość. Jesteś Pani zawsze taka sama i nie wolno wątpić w uczucia jakie do Ciebie żywię. A więc chciałabyś Pani znosić trudy drogi? Ujrzałbym Panią z prawdziwą radością, jaką mogłaby mi Pani sprawić. Tylko oby to nie przyniosło szkody Twojemu zdrowiu. Myślę, że wkrótce Panią zobaczę, Mario. W oczekiwaniu całuję piękne ręce Pani”.
Pokój Pani Walewskiej był w sąsiedztwie pomieszczeń cesarza, na piętrze obok zbrojowni i pokoju śniadaniowego. Apartament cesarza składał się z gabinetu służącego też za jadalnię, dużej sypialni i alkierza. Do końca pobytu w Kamieńcu Maria nie opuszczała pałacu. Sypialnię cesarską i jej pokój oddzielono ściśle od reszty pomieszczeń. Jedynymi osobami które widziała poza cesarzem był kamerdyner i mameluk Rustan.
W latach 30-tych Metro-Goldwyn-Meyer kręcił tu film na podstawie powieści W.Gąsiorowskiego, z Gretą Garbo (patrz: linki).
# podobno jednak film był nakręcany poza Kamieńcem
Gdy marszałek Hindenburg umierał w swych posiadłościach w niedalekim Ogrodzieńcu (Neudeck), próbował odwiedzić go Hitler. Zatrzymał się właśnie w Kamieńcu u Dohny, gdzie zaproponowano mu podobno sypialnię Napoleona. Hitler propozycję odrzucił. Gabinet cesarski i pokój Walewskiej zachowały się do roku 1945. Wtedy, już po zakończeniu wojny Armia Czerwona spaliła pałac ”na wiwat”. Podobnie jak rezydencje w Słobitach i Szymbarku i kościółki żuławskie... Reszty dokonały polskie PGR-y.
Ślady napoleońskiej legendy można znaleźć w polskiej literaturze; chociażby u Mickiewicza w "Panu Tadeuszu", u Makuszyńskiego „Szatan z 7 klasy” i u Prusa w „Lalce”. Pewien podziw dla Napoleona nawet u Dostojewskiego w ”Zbrodni i karze” (natomiast Polaków Dostojewski traktował z wielką odrazą, podobnie jak Hasek).
Pamiątkami napoleońskimi są też nazwy geograficzne: jez. Francuskie (Sałk) i Francuska Góra w Borze Dylewskim, TRakt Napoleoński (Tuchola - Tleń), Francozich Grab (Sztum - Uśnice) Droga Francuzów (Okrągła Łąka - Gardeja), liczne "sosny Napoleona".
Za pałacowym ogrodem ciągną się na wschód podmokłe łąki, które przechodzą w jezioro Gaudy. Dalej na wschód, aż do Jezioraka rozciąga się bardzo oryginalny teren grzęzawisk porośniętych lasem. To rezerwat ptactwa Gaudy. Jeśli tylko komary pozwolą, warto tamtędy powędrować. Jest jeszcze jedna ciekawostka. Podobno przed wojną właściciel Kamieńca zapragnął popłynąć swoim jachtem spod pałacu - na Morza Południowe, poprzez Jeziorak, Kanał Staropruski do Miłomłyna, i dalej Kanałem Elbląskim na Bałtyk. Niestety, Liwa i Kamieniec leżą ok. 7 m poniżej Jezioraka. Rozpoczęto podobno prace ziemne przy wytyczeniu kanału oraz budowie śluz. Interesujące ślady tych robót można znaleźć ok. 2 km na zachód od Jerzwałdu, w bardzo malowniczym leśnym otoczeniu, pomiędzy drogami na Przezmark i Susz.
Nie mogę sobie odmówić jeszcze jednego spostrzeżenia. Opisywany tu teren jest umiarkowanie interesujący widokowo: nieco pofalowana okolica, niezbyt piękne lasy, bagniska. Turysta być może nie znajdzie tu wiele atrakcji. A Ty, Czytelniku? Przecież takiego "nasączenia" terenu w pamiątki historyczne nie spotyka się często. Tak właśnie turystyka różni się od krajoznawstwa... **
Dalej w upale jazda na północ na Stary Dzierzgoń
(tu warto skręcić w prawo 6 km do Przezmarka z kapitalnie położonymi ruinami krzyżackimi!), Dzierzgoń (wspaniale położone w dolinie ożywione miasteczko,
krzyżacki Christburg, potem przezwany Kiszporkiem), Żuławkę Sztumską, Stalewo (jeden z dwóch najwspanialszych na Żuławach domów podcieniowych oraz resztki cmentarza mennonickiego), Szaleniec (jeden z najlepiej zachowanych cmentarzyków pomennonickich). Do pociągu w Starym Polu wchodzę już o 17-tej.
(zdjęcie pochodzi z Forum: Dawny Gdańsk)
To skutek swoistej polityki PKP: gdybym się spóźnił, to w domu będę ok. 23-ej (lub trzeba będzie jechać Expresem).
fot.1 (widok na Opalenie i Widlice od strony
Kwidzyna)
12.05.2001
fot 2 (widok na Opalenie i
Widlice od strony Kwidzyna) 12.05.2001
fot 3 (most w
Opaleniu)
fot 4 (most w
Opaleniu)
fot 5 (rozbiórka
mostu w Opaleniu)
fot 6 (rozbiórka
mostu w Opaleniu)
fot 7 (widok na
koryto Wisły od południa; Mwd=Kwidzyn, Kb=Korzeniewo, Mw=Gniew)
fot 8
(granica w latach 20-tych)
fot 9 (widok z
Korzeniewa w górę Wisły; po lewej w dali: most w Opaleniu)
("Dostęp do Wisły dla ludności Prus Wschodnich. Przejście dozwolone za
przepisaną Legitymacją w czasie od 1.04 do 30.09 od 6 rano do 8 wieczorem a od
1.10 do 31.03 - od 7 rano do 7 wieczorem. Państwowy Zarząd Dróg Wodnych w
Tczewie")
fot 10 (niemiecka
pocztówka)
fot 11 Korzeniewo
fot
12 (żołnierz KOP-u w Korzeniewie)
LITERATURA
http://kprzybyl.mega.com.pl/
obszerna strona o Kamieńcu
http://www.rosenberg-wpr.de/Finckenstein_neu/schloss_finckenstein_index.htm
obszerne opracowanie o Kamieńcu
http://vial.jean.free.fr/new_npi/revues_npi/5_1998/npi_598/5_prus_drg10.htm
Regiment dragonów Barona Fincka von Finckenstein
http://napoleon.gery.pl/osen/kam.php
impreza napoleońska
http://sciaga.az.pl/wyst.php?id=172 "ściąga z Napoleona"
http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_board_wargames bitwy napoleońskie
http://www.castlesofpoland.com/prusy/ilawa_stories02.htm
http://www.walewice.republika.pl/pani_walewska.htm Maria Walewska
http://www.angelfire.com/ny5/gretagarbo/mariawa.htm film z Gretą Garbo
http://cinema.msn.de/film_aktuell/filmdetail/film?film_id=25405 j.w.
Ryszard Kowalski; dodatek do Gazety
Wyborczej z okazji 675-lecia Ostródy
Tomasz
Pluciński
nowy adres: tomasz.plucinski@ug.edu.pl
F |
||
F |