KOŚCIERZYNA - OLPUCH - BĄK - ZIMNE ZDROJE (WDA) - OSOWO LEŚNE - WIRTY - PIESIENICE 4 - 7 kwietnia 2019
Tu schemat szlaku, na ogólnodostępnej mapce OpenStreet
Paskudna zima, paskudne dołki nastrojowe z racji gnuśności i słabej formy fizycznej; zimny maj i połowa czerwca, huśtawka upałów czerwca i lipca. Nie mogę się doczekać sezonu. Bardzo słaba kondycja fizyczna. Wokół poważne choroby - w najbliższej rodzinie i w kręgu bliskich turystycznie przyjaciół… Nie pamiętam tak pechowego roku.
Szarym przedwiośniem wsiadamy do PKM, i z Kościerzyny tradycyjnie przez Lizaki Wałachy, piaszczyste puste jeszcze sosnowe lasy; Juszki, Olpuch - na biwaczek nad jez. Chądzie. Coraz częściej łapię się na lenistwie: zamiast eksploracja nowych szlaków, odwiedzam dobrze znane miłe miejsca.
Noc spokojna; rano w słońcu szosą Wielewską, skręt na Podrąbioną i PKP Bąk. Tu kusi stacyjka ze starym wystrojem technicznym. Kiedyś zaszyta głęboko w Borach, tradycyjne miejsce grzybowe, tajna odnoga torów kolejowych do tajnego lotniska w Borsku, ślady robót przy wytyczaniu niemieckiego połączenia kolejowego Czersk - Bąk - Liniewo i tam włączenie do jeszcze dawniejszego połączenia Skarszewy - Kościerzyna. Bardzo interesująca budowa, liczne ślady potężnych robót w terenie na trasie Bąk - Liniewo, przyczynek do wielkiej Polityki i Historii…
Ponieważ przetrwały może jakieś dawne zakazy, tajności i podejrzliwości, wypróbowanym sposobem pukam do Służbowych drzwi z prośbą o wodę do butelki i z pieskiem który z reguły robi za przyzwoitkę. Także i tym razem uroki spragnionego w upale psa otwierają nam nastawnię z zabytkowymi już - ale ciągle działającymi urządzeniami.
Przez Grzybno, reaktywowane ładne Białe Błoto, Czarną Wodę paskudnymi piachami do mostu na Wdzie w Zimnych Zdrojach. I upalnym popołudniem skręcamy na kolejny tradycyjny uroczy biwaczek w rejonie Parceli Klanińskich. Tu na skraju lasku i szarych łąk nad Wdą, przy stoliku rozpalam ognisko, piękny wieczór…
Rano Klaniny, most Czubek i jeszcze raz mostek Czarne, przez lasy z nieśmiałymi przylaszczkami zjazd na szare jeszcze rozległe łąki wśród których meandruje Wda.
Mostek Młyńsk,
szosa Osieczna - Borzechowo. Za Osowem Leśnym zjeżdżamy na kolejne łąki nad rzeką. Zielone zaczyna dopiero przebijać się przez zeschłe zeszłoroczne trawy, zarośla wierzbowe są już w puszystych kotkach, huczą w słońcu trzmiele i dzikie pszczoły.
Tu starannie wybieram miejsce na namiot. Na łące - aby rano wcześnie mieć słońce, ale i tuż przy lesie - aby było bardziej sucho. Długa i jednak zimna noc, poranne słońce i resztki nocnych oparów. Namiot i rower siwe od szronu, burzany łąki błyszczą mrozem w słońcu.
Za Borzechowem skręt na początek jez. Borzechowskiego, w ogrodzie dendrologicznym w Wirtach drugie śniadanie nad jeziorem, piękne łany zawilców.
Przez Radziejewo, tuż za Piesienicą opalamy się przy głazie narzutowym nad rzeką, powrót pociągiem z Piesienic. Bardzo piękne trzy dni przedwiośnia, jak zwykle optymizm właściwy młodzieńczej wiośnie; lepiej że wtedy jeszcze nie wiedziałem że w tym roku optymizm będzie tak bardzo złudny…
nowy adres: tomasz.plucinski@ug.edu.pl
F | strona z indeksem opisów turystycznych |
F | strona główna |